Kto idzie do nieba i dlaczego? 1. Jak niejeden człowiek odpowiada na pytanie: Kto idzie do nieba i dlaczego? NIEJEDEN CZŁOWIEK mówi: „Wszyscy dobrzy ludzie idą do nieba”. Gdy go zapytać, dlaczego oni idą do nieba, pada odpowiedź: „Żeby być z Bogiem” albo: „W nagrodę za to, że byli dobrymi ludźmi”. A czego uczy Biblia? Jeśli chcesz finansowo wesprzeć Fundację SMS Z NIEBA, podajemy numer konta: 51 1020 2791 0000 7402 0210 3315 w tytule przelewu należy wpisać DAROWIZNA szybkie płatności: 5zł 10zł 25zł 50zł 75zł 100zł 200zł 500zł 1000zł Wpłaty na telefon zaufania:94 1090 1711 0000 0001 4719 4431 tytuł przelewu: DAROWIZNA na telefon zaufania Wpłaty na pomoc ubogim: 68109017110000000147194414 tytuł przelewu: DAROWIZNA na ubogich

Hotel Prezydencki 3-star. Hotel w dzielnicy Rzeszów. Od 225 zł za noc. 7,9 Dobry 1 418 opinii. Lokalizacja przy dużej galerii handlowej w centrum miasta, na rynek można dojść spacerkiem. Mariusz Polska.

Biblie znajdujące się w większości amerykańskich pokoi hotelowych zostały tam umieszczone przez chrześcijańską organizację znaną jako The Gideons International. Jej głównym celem jest rozpowszechnianie chrześcijańskiej świętej księgi na całym świecie. Gideons International została założona w 1898 roku przez biznesmenów Johna Nicholsona i Samuela Hilla, gdy obaj mężczyźni odkryli, że są zainteresowani nawracaniem. Od momentu powstania grupa wysłała prawie 2 miliardy Biblii. Książki znajdują się w pokojach hotelowych, szpitalach, więzieniach, bazach wojskowych, domach opieki i schroniskach dla ofiar przemocy w rodzinie. Ponieważ organizacja jest wspierana darowiznami charytatywnymi, każda kopia jest dostarczana bezpłatnie.
Lektura Biblii dla dzieci, abstrahując już od samej tematyki, jest bardzo fajnym sposobem na spędzanie wolnego czasu z pociechą tuż przed pójściem spać. Codzienne czytanie dziecku to polecana forma zacieśniania relacji w rodzinie. Sama Biblia jest natomiast interesującą lekturą, która powinna pochłonąć zarówno dziecko, jak i Ogrody Biblijne w Muszynie Ogrody Biblijne w Muszynie o powierzchni 1,3 km zostały otwarte dla zwiedzających w 2015 roku i od tej pory stanowią jedną z ważniejszych atrakcji miasta. Znajdują się przy parafii Rzymsko – Katolickiej pod wezwaniem Św. Józefa Oblubieńca NMP w Muszynie (ul. Kościelna 64). Zwiedzanie obiektu jest bezpłatne. W poniższym artykule opiszemy dlaczego jest to miejsce wyjątkowe i warte odwiedzenia. OGRODY TEMATYCZNE Ogrody Biblijne podzielone zostały na 5 ogrodów tematycznych. Zaprojektowała je Pani Zofia Włodarczyk – autorka książki Rośliny biblijne oraz wykładowczyni na Uniwersytecie Przyrodniczym w Krakowie. 1. Ogród pierwszy to ogród przedstawiający historię zbawienia. 2. Ogród drugi to ogród krajobrazów biblijnych. 3. Ogród trzeci przedstawia tematy nauczania proroków. 4. Ogród czwarty przeznaczony jest dla dzieci. 5. Ogród piąty to ogród dla zakochanych. ZWIEDZANIE OGRODÓW Podczas zwiedzania Ogrodów Biblijnych każdy znajdzie coś dla siebie. Wierzący mogą oddać się modlitwie i refleksji. Niewierzący mogą odpocząć i podziwiać piękno przyrody. Ogrody można zwiedzać na kilka sposobów 1. Istnieje możliwość nieodpłatnego oprowadzania po ogrodach tematycznych przez przewodnika. Grupy zorganizowane muszą umówić się wcześniej telefonicznie dzwoniąc pod numer telefonu +48 511041322, +48 503931950 lub pisząc na adres mailowy muszynskieogrodybiblijne@ 2. Grupy zorganizowane od 10 osób mogą wziąć udział w referacie: „Milczenie Boga: czyli Opatrzność Boża, a cierpienie człowieka”. Referat trwa 30 minut. Po prezentacji następuje oprowadzanie przez przewodnika po Ogrodach Biblijnych, w celu głębszego zrozumienia tego tematu. 3. Dzieci oraz młodzież mogą zwiedzać ogród poprzez zabawę i animacje na świeżym powietrzu. Zasady zwiedzania 1. Podczas wizyty w Ogrodach Biblijnych nie należy dotykać roślin oraz pozostałych eksponatów. 2. Ogrody są miejscem poświęconym, dlatego należy zwrócić uwagę na stosowny ubiór oraz odpowiednie zachowanie. 3. Korzystanie z telefonów komórkowych jest niedozwolone. 4. Przebywanie zwierząt jest niedozwolone. GODZINY OTWARCIA OGRODÓW BIBLIJNYCH Godziny otwarcia: Wtorek – sobota: 10:00 – 18:00 Niedziela: 09:00 – 18:00 W poniedziałek ogrody są zamknięte. W niedzielę i święta nie ma możliwości oprowadzania po Ogrodach Biblijnych. Miejsce można zwiedzać indywidualnie – są to tzw. „dni ciszy”. Wstęp do Ogrodów Biblijnych jest bezpłatny. W celu wsparcia przedsięwzięcia każdy może złożyć dobrowolne datki. Więcej informacji na Lokalizacja Muszyna Muszyna to piękna miejscowość uzdrowiskowa położona w Beskidzie Sądeckim. Miasto to leży przy granicy ze Słowacją dzięki czemu jest doskonałym miejscem wypadowym do naszych południowych sąsiadów. Jednymi z największych atrakcji Muszyny są: ruiny zamku "Baszta", Ogrody sensoryczne oraz Ogrody Baśni i Legend, Ogrody Biblijne, Park Zdrojowy Zapopradzie wraz ze stawami, ścieżkami spacerowymi oraz klatkami z ptakami ozdobnymi, kompleks odkrytych basenów na Zapopradziu, kryte lodowisko/kort tenisowy, pijalnie wód mineralnych, spływy pontonowe na rzece Poprad. Dla ludzi którzy na co dzień żyją i pracują w większych, bardziej zatłoczonych i zanieczyszczonych miastach, już sama wizyta w Muszynie jest wartościowa, niezależnie od planu wycieczki i miejsc które chcą odwiedzić. Mimo to, mnogość możliwości spędzenia czasu i miejsc w których można zatrzymać się na nocleg, jeszcze zwiększa wartość turystyczną uzdrowiska. Muszyna oferuje nie tylko ekskluzywne hotele, sanatoria i domy wczasowe, ale także gospodarstwa agroturystyczne, schroniska i pola namiotowe, dla osób które wolą zorganizować sobie wypoczynek na własną rękę. O wyjątkowości Muszyny świadczy także ilość odwiertów i rozlewni wód mineralnych które znajdują się w tej miejscowości. Pierwszych odwiertów dokonano w 1932 roku i w czasie wojny zostały całkowicie zniszczone, dziś odwierty w Muszynie działają prężnie, dostarczając mieszkańcom i gościom bogatych w wartości mineralne wód. Co ciekawe, do pijalni można nie tylko wejść za darmo, ale także napić się wody nie uiszczając żadnych opłat. Biorąc pod uwagę, jak dużą wartość leczniczą mają muszyńskie wody, jest to naprawdę interesująca możliwość. Zobacz wszystkie atrakcje Muszyny i okolic. Ostatnio dodane atrakcje Znalazłeś błąd? Napisz do nas. W Biblii czytamy: „Do człowieka, który idzie, nie należy nawet kierowanie swoim krokiem” ( Jeremiasza 10:23 ). Chociaż Bóg Jehowa a stworzył nas z umiejętnością podejmowania decyzji, to nie dał nam prawa ani zdolności do samodzielnego decydowania, co jest dobre, a co złe. Bóg chce, żebyśmy w tej sprawie polegali na Nim
Hotele Skyscanner to szybki, bezpłatny i prosty sposób na zorganizowanie sobie pobytu w pobliżu Praça Da Bíblia. Za pomocą kilku kliknięć możesz z łatwością znaleźć i porównać hotele, a następnie zrobić rezerwację, kliknięciem przenosząc się na stronę hotelu lub biura podróży. Zrobienie rezerwacji za naszym pośrednictwem nie wiąże się z żadną dodatkową rozpocząć, po prostu wpisz wybrane daty podróży w powyższym polu wyszukiwania i pozwól nam znaleźć najtańsze oferty. Możesz też wybrać spośród najwyżej ocenianych hoteli w pobliżu Praça Da Bíblia wymienionych powyżej.
Rodzinne wakacje all inclusive w najlepszych hotelach na wyspie Kos - foto: Mitsis Blue Domes Resort & Spa. Poznaj fantastyczne hotele dla rodzin na greckiej wyspie Kos, posiadające bogatą infrastrukturę dla dorosłych i dla dzieci i oferujące wiele udogodnień.

30 lipca 2012 Właściciel 40-pokojowego hotelu Damson Dene w Crosthwaite (Anglia) zdecydował się zastąpić leżącą przy łóżkach gości Biblię Gedeona sadomasochistycznym bestsellerem ostatnich miesięcy, czyli powieścią „Pięćdziesiąt twarzy Greya”. Jonathan Denby, do którego należy hotel, wyznał w rozmowie z NBC News: „Ponieważ wszyscy czytają ’Pięćdziesiąt twarzy Greya’ pomyśleliśmy, że byłoby dowodem serdeczności, gdybyśmy udostępnili książkę naszym gościom, zwłaszcza, że niektórzy z nich byli nieco zbyt wstydliwi, aby zakupić książkę z powodu jej reputacji”. Powieść E. L. James umieszczono na szafkach przy łóżkach zarówno dla damskich, jak i męskich gości hotelu. Natomiast Biblia Gedeona będzie dostępna jedynie na życzenie w recepcji. Decyzja hotelu spotkała się z potępieniem lokalnego pastora, wielebnego Michaela Woodcocka, który oskarżył właściciela oraz menadżera hotelu o tani chwyt reklamowy oraz podsycanie sukcesu kontrowersyjnej książki. „To ogromna szkoda, że Biblie zostały usunięte z pokoi i bardzo niewłaściwe, że zostały zastąpione wyuzdaną erotyczną powieścią. Biblia stanowi źródło pocieszenia i inspiracji, które wielu ludzi uważa za pomocne” ? skomentował pastor, przyznając jednocześnie, że nie czytał powieści. Menadżer hotelu, Wayne Bartholomew, odgryza się, twierdząc, że „Biblia jest również pełna odniesień do seksu i przemocy, chociaż jest napisana bardziej formalnym językiem, za to książkę E. L. James czyta się łatwiej”. Damson Dene to nie pierwszy hotel, który stara się przyciągnąć klientelę, wykorzystując do tego celu popularność powieści określanej jako „porno dla mamusiek”. Kilka hoteli w Stanach Zjednoczonych oferuje potencjalnym gościom pakiety „Pięćdziesiąt twarzy Greya”, w skład których wchodzą romantyczne kolacje, ulubiona butelka szampana głównej bohaterki, zwiedzanie miasta helikopterem lub inne atrakcje. Rozprowadzane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Gedeonitów egzemplarze biblii stanowią nieodłączny element hotelowych pokoi na całym świecie. Dowodem tego może być częstotliwość, z jaką Biblia Gedeona pojawia się w popkulturze. Korzystali z niej bohaterowie filmów „Mission Impossible”, „Memento” czy „Stożkogłowi”, pojawiła się w piosenkach The Beatles, Franka Zappy, Johna Cale?a, Jethro Tull i Manic Street Preachers. Biblia Gedeona odegrała również niebagatelną rolę w życiu bohaterów takich powieści, jak „Życie Pi” Yanna Martela i „Rzeźnia numer pięć” Kurta Vonneguta. Czyżby jej miejsce w najbliższej przyszłości miała zastąpić powieść „Pięćdziesiąt twarzy Greya”? Na zdjęciu załączonym do newsa – Wayne Bartholomew w jednym z hotelowych pokoi z egzemplarzem powieści E. L. James w ręku. Fot. Jonathan Denby Tematy: Biblia Gedeona, Damson Dene, hotele, Pięćdziesiąt twarzy Greya, proza światowa Kategoria: newsy

Sieć amerykańskich hoteli zmieniła Biblię w wydaniu Gedeonitów na elektroniczne czytniki książek, na których Biblia jest za darmo.
GOŚCINNOŚĆ Serdeczne i życzliwe przyjęcie gości — znajomych lub zupełnie obcych. W Biblii „gościnność” jest odpowiednikiem greckiego wyrazu filoksenía, który dosłownie znaczy „miłość (sympatia, życzliwość) do obcych”. W czasach starożytnych. W czasach patriarchalnych szczególną gościnność okazywali Semici, chociaż przejawiali ją również Egipcjanie i inne narody. Troska o podróżnych stanowiła nieodłączny element życia; przybysza przyjmowano bardzo uprzejmie, niezależnie od tego, czy był to ktoś obcy, przyjaciel, krewny, czy zaproszony gość. Relacje biblijne potwierdzają, że gościnność wobec podróżnych była powszechnym zwyczajem. Witano ich pocałunkiem, zwłaszcza jeśli byli spokrewnieni z gospodarzami (Rdz 29:13, 14). Ktoś z domowników, przeważnie sługa, mył im stopy (Rdz 18:4) oraz karmił i oporządzał ich zwierzęta (Rdz 24:15-25, 29-33). Przybyszów często przyjmowano na nocleg, nawet na kilka dni (Rdz 24:54; 19:2, 3). Gospodarz poczuwał się do obowiązku zadbania o ich bezpieczeństwo (Rdz 19:6-8; Sdz 19:22-24). Kiedy wyjeżdżali, czasami odprowadzano ich kawałek drogi (Rdz 18:16). O tym, jak wielką wagę przykładano do gościnności, świadczy reakcja Reuela, gdy córki opowiedziały mu, że „jakiś Egipcjanin” (Mojżesz) pomógł im napoić trzodę. Reuel zapytał: „Ale gdzie on jest? Dlaczego zostawiłyście tego męża? Zawołajcie go, żeby zjadł chleba” (Wj 2:16-20). W miastach. Jak wynika z Biblii, Izraelici nie zawsze mogli liczyć na gościnne przyjęcie ze strony nie-Izraelitów, zwłaszcza mieszkających w miastach (Sdz 19:11, 12). Ogólnie rzecz biorąc, w mniej zaludnionych okolicach chętniej proponowano gościnę. Jednak pewien Lewita wraz ze swym sługą i nałożnicą usiedli po zachodzie słońca na placu miejskim Gibei, najwyraźniej oczekując, że ktoś ich zaprosi na nocleg. A zatem nawet w miastach gościnność była zjawiskiem dość powszechnym (Sdz 19:15). Wspomniany Lewita zaznaczył, że ma środki utrzymania dla siebie i towarzyszących mu osób oraz paszę dla zwierząt (Sdz 19:19). Potrzebował jedynie dachu nad głową. Ale Beniaminici z tego miasta byli nieprzyjaźnie nastawieni, czemu dali wyraz swym brakiem gościnności i co potwierdził dalszy bieg wydarzeń (Sdz 19:26-28). Okazywana sługom Bożym. Opisane w Biblii wspaniałe przykłady gościnności dotyczą najczęściej sług Jehowy. Wyjątkową gościnność i szacunek okazywano prorokom i innym wybitnym sługom Bożym. Abraham poczęstował posiłkiem trzech aniołów. Gdy jedli, stał przy nich — zapewne chcąc w ten sposób wyrazić szacunek, gdyż rozpoznał w nich anielskich przedstawicieli Jehowy (Rdz 18:3, 7, 8). I podobnie jak Abraham „pobiegł” przyrządzić gościom jedzenie, tak też Manoach ochoczo podjął się przygotowania posiłku dla anioła, którego wziął za męża Bożego (Sdz 13:15-18, 21). Pewna znana mieszkanka Szunem gościła Elizeusza, gdyż jak powiedziała: „Oto dobrze wiem, że ten, który stale przechodzi koło nas, to święty mąż Boży” (2Kl 4:8-11). Niegościnność potępiona. Ammonici i Moabici nie okazali gościnności Izraelitom wędrującym do Ziemi Obiecanej, a Moabici nawet opłacili Balaama, by im złorzeczył. Jehowa postanowił więc, że żaden Ammonita ani Moabita nie może zostać przyjęty do zboru izraelskiego (Pwt 23:3, 4). Narody te zawiniły nie tylko brakiem zwykłej ludzkiej gościnności, lecz także nienawiścią do Boga i Jego ludu. Za pośrednictwem proroka Izajasza Jehowa potępił Izraelitów za niegościnność — oświadczył, że na próżno zachowują post i biją przed Nim pokłony, skoro jednocześnie pozwalają, by ich bracia cierpieli wskutek braku pokarmu, odzienia i dachu nad głową (Iz 58:3-7). W I wieku W I w. nadal ceniono gościnność, choć ze względu na odmienne warunki wyrażano ją nieco inaczej. Nieczęsto okazywali ją sobie Samarytanie i Żydzi, jako że nie żyli ze sobą w dobrych stosunkach (Jn 4:7-9; 8:48). Poza tym wpływ dominujących wtedy obcych narodów podsycał wrogość, a na drogach czyhali rabusie. Niektóre gospody prowadzili ludzie nieżyczliwi i nieuczciwi. Jednak w społeczności żydowskiej gościa darzono zazwyczaj podobnymi względami jak w dawniejszych czasach. Witano go pocałunkiem, nacierano mu głowę olejkiem i obmywano stopy. Na przyjęciach sadzano gości przeważnie według rangi oraz szacunku, jakim ich darzył gospodarz (Łk 7:44-46; 14:7-11). Wobec uczniów Jezusa. Gdy Pan Jezus Chrystus rozsyłał 12, a potem 70 uczniów, by głosili wśród Izraelitów, powiedział, że osoby ceniące dobrą nowinę przyjmą ich gościnnie do swych domów (Mt 10:5, 6, 11-13; Łk 10:1, 5-9). Chociaż sam Jezus ‛nie miał gdzie złożyć głowy’, często korzystał z gościnności tych, którzy rozpoznali w nim posłańca Bożego (Mt 8:20; Łk 10:38). Paweł uważał za coś oczywistego, że gdy wyjdzie z więzienia, chrześcijański brat Filemon przyjmie go pod swój dach. Bynajmniej mu się nie narzucał, ale z wcześniejszych kontaktów wiedział, że ten współwyznawca z największą chęcią zatroszczy się o jego potrzeby (Flm 21, 22). W liście napisanym ok. r. 98 apostoł Jan wyjaśnił, iż chrześcijanie mają obowiązek wspierać podróżujących wysłanników, „żeby się stać współpracownikami w prawdzie”. Jan pochwalił też Gajusa za gościnność wobec braci, „i to obcych”. Gajus nie znał wcześniej tych braci, lecz przyjął ich serdecznie ze względu na służbę, którą pełnili na rzecz zboru (3Jn 5-8). Cecha charakterystyczna prawdziwego chrystianizmu. Szczera, wypływająca z serca gościnność jest cechą charakterystyczną prawdziwego chrystianizmu. Po wylaniu ducha świętego w dniu Pięćdziesiątnicy 33 r. wielu nowo nawróconych chrześcijan nie wyruszyło od razu w podróż do swych domów w różnych rejonach świata, lecz pozostało w Jerozolimie, by się bliżej zapoznać z dobrą nowiną o Królestwie. Miejscowi chrześcijanie okazali im gościnność — przyjmowali ich do siebie, a nawet sprzedawali swój dobytek i udostępniali wszystkim to, co posiadali (Dz 2:42-46). Później apostołowie zorganizowali podział żywności pomiędzy wdowy znajdujące się w potrzebie (Dz 6:1-6). Gościnność jest cechą wymaganą od chrześcijan. Chociaż sporo członków zboru doświadczyło srogich prześladowań, a niektórzy grabieży mienia, Paweł nawoływał: „Nie zapominajcie o gościnności” (Heb 10:34; 13:2). Piotr podkreślił, że należy ją okazywać ochoczo, apelował bowiem: „Bądźcie wobec siebie nawzajem gościnni bez utyskiwania” (1Pt 4:9; por. 2Ko 9:7). Zwracając chrześcijanom uwagę na ich podstawowy obowiązek wobec współwyznawców, Paweł napisał, by ‛wyświadczali dobro wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy są z nimi spokrewnieni w wierze’ (Gal 6:10). Jednym z wymagań stawianych kandydatom na nadzorców w zborach chrześcijańskich było właśnie okazywanie gościnności (1Tm 3:2; Tyt 1:7, 8). Poza tym Paweł pouczył Tymoteusza, usługującego jako nadzorca w Efezie, aby na listę chrześcijańskich wdów uprawnionych do pomocy materialnej ze strony zboru wciągano te, które ‛gościły obcych’ (1Tm 5:9, 10). Wspomniani tu „obcy” to zapewne chrześcijańscy kaznodzieje lub misjonarze odwiedzający zbory. Podejmujące ich niewiasty mogły ich wcześniej nie znać, ale chętnie udostępniały im swoje domy. Niezwykłą gościnnością odznaczała się Lidia, o której Łukasz napisał: „Wręcz przymusiła nas, żebyśmy weszli” (Dz 16:14, 15). Dowód wiary. Uczeń Jakub wyjaśnił, że gościnność należy do uczynków potwierdzających wiarę. Oświadczył: „Jeżeli brat lub siostra są nadzy i nie mają dość pokarmu na dany dzień, a ktoś z was mówi im: ‚Idźcie w pokoju, ogrzejcie się i dobrze najedzcie’, ale nie dajecie im tego, co konieczne dla ciała, to jaki z tego pożytek? Tak też wiara, jeśli nie ma uczynków, sama w sobie jest martwa” (Jak 2:14-17). Błogosławieństwa. Pismo Święte zaleca przejawianie gościnności i zwraca uwagę na wynikające z tego wspaniałe błogosławieństwa duchowe. Paweł napisał: „Nie zapominajcie o gościnności, bo dzięki niej niektórzy, nie wiedząc, podejmowali aniołów” (Heb 13:2; Rdz 19:1-3, 6, 7; Sdz 6:11-14, 22; 13:2, 3, 8, 11, 15-18, 20-22). A Jezus podał ogólną zasadę: „Więcej szczęścia wynika z dawania niż z otrzymywania” (Dz 20:35). Mateusz zwany Lewim doceniał działalność Jezusa i dlatego urządził dla niego wielkie przyjęcie. Przy tej okazji mógł usłyszeć, jak Jezus odpiera zarzuty faryzeuszy i jak opowiada jeden ze swych znakomitych przykładów. Ponieważ Mateusz gościnnie udostępnił swój dom, poborcy podatkowi oraz inni jego znajomi mieli sposobność posłuchać Jezusa (Łk 5:27-39). Również Zacheusz, który pobudzony wiarą podjął u siebie Jezusa, dostąpił niezwykłego błogosławieństwa, gdy usłyszał z jego ust zapewnienie: „Dzisiaj wybawienie przyszło do tego domu” (Łk 19:5-10). W proroctwie dotyczącym swego powrotu w chwale Królestwa Jezus zapowiedział, że będzie rozdzielał ludzi, tak jak pasterz oddziela owce od kóz. Poszczególne osoby — choć nie widziały na własne oczy Jezusa — miały być oceniane na podstawie tego, jak się odnosiły do jego „braci”. Jeżeli okazywały im gościnność i życzliwość, dowodziły tym samym, że rozpoznały w nich braci Chrystusa i synów Bożych (Mt 25:31-46). Innym razem Jezus wyjaśnił, że trwałą nagrodę od Boga otrzymają nie ci, którzy przejawiają zwykłą ludzką gościnność, lecz ci, którzy przyjmują proroków z tego względu, iż są oni przedstawicielami Boga i uczniami należącymi do Chrystusa (Mt 10:40-42; Mk 9:41, 42). Komu jej nie okazywać. Biblia uczy chrześcijan, że pewnym osobom nie powinni okazywać gościnności. „Nikt, kto się wysuwa naprzód i nie pozostaje w nauce Chrystusa, nie ma Boga. (...) Jeżeli ktoś przychodzi do was i nie przynosi tej nauki, wcale go nie przyjmujcie do domu ani nie zwracajcie się do niego z pozdrowieniem. Bo kto się do niego zwraca z pozdrowieniem, ten jest współuczestnikiem jego niegodziwych uczynków” (2Jn 9-11). Goszczenie takiej osoby i utrzymywanie z nią bliskich kontaktów zagrażałoby usposobieniu duchowemu gospodarza, a zarazem świadczyłoby o akceptowaniu jej złego postępowania. Wprowadzałoby innych w błąd i ściągało hańbę na zbór. Zasadę tę wyrażono również w Mateusza 7:15, Rzymian 16:17, 18 oraz 1 Koryntian 5:11-13. Gospody i miejsca noclegu. W dawnych czasach gospody nie tylko zapewniały dach nad głową podróżnym, lecz także miejsce dla ich zwierząt; były więc czymś w rodzaju zajazdu nazywanego karawanserajem. Być może w takim miejscu noclegowym zatrzymali się przyrodni bracia Józefa, gdy wracali z Egiptu do Kanaanu (Rdz 42:27; 43:21), a anioł stanął przed żoną Mojżesza, Cypporą (Wj 4:24). Jak się wydaje, właścicielkami zajazdów były czasami prostytutki. Rachab, nierządnica z Jerycha, przenocowała dwóch zwiadowców wysłanych przez Jozuego; okazała im też życzliwość i gościnność, ukrywając ich przed ścigającymi (Joz 2:1-13). W Gazie Samson zatrzymał się w domu pewnej nierządnicy aż do północy, czekając na odpowiedni moment, by wyrwać wrota bramy miejskiej i w ten sposób upokorzyć Filistynów (Sdz 16:1-3). Niektóre gospody działające w Palestynie w I w. oferowały najwidoczniej szerszy zakres usług, np. za dodatkową opłatę zapewniały wyżywienie. Życzliwy Samarytanin z przypowieści Jezusa zapłacił właścicielowi gospody, by ten zatroszczył się o pozostawionego w niej rannego człowieka (Łk 10:30-35). Gość. W czasach starożytnych do gości odnoszono się z największą uprzejmością i szacunkiem, oczekiwano jednak, że będą przestrzegać pewnych zasad. Na przykład zdradzenie lub skrzywdzenie osoby, u której przebywało się w gościnie, zaliczano do najnikczemniejszych czynów (Ps 41:9; Jn 13:18). Nie wolno było nadużywać życzliwości gospodarza ani pozostałych zaproszonych przez zajmowanie honorowego miejsca; o tym, komu się ono należy, decydował pan domu (Łk 14:7-11). Gość nie miał się naprzykrzać, przeciągając wizyty lub składając je zbyt często (Prz 25:17). Warto zauważyć, że ilekroć Jezus przebywał u kogoś w gościnie, zawsze dzielił się z nim dobrodziejstwami duchowymi (Łk 5:27-39; 19:1-8). Z podobnych względów gdy rozsyłał uczniów, powiedział im, żeby po dotarciu do miasta pozostali tam, gdzie spotkają się z gościnnym przyjęciem, i ‛nie przenosili się z domu do domu’. Nie mieli zatem szukać kwatery zapewniającej więcej wygód, rozrywek czy rzeczy materialnych (Łk 10:1-7; Mk 6:7-11). Apostoł Paweł dużo podróżował i często korzystał z gościnności braci, nie chciał jednak być dla nikogo „kosztowym brzemieniem”. Sam poświęcał sporo czasu na pracę zawodową; podał zresztą zasadę: „Jeżeli ktoś nie chce pracować, niech również nie je” (1Ts 2:6; 2Ts 3:7-12). Dzięki temu miał co odpowiedzieć tak zwanym prześwietnym apostołom z Koryntu, oskarżającym go o wykorzystywanie chrześcijan z tamtejszego zboru (2Ko 11:5, 7-10). Paweł mógł być dumny z tego, że przekazywał dobrą nowinę „bezpłatnie”, nie przyjmując nawet rzeczy, do których miał prawo jako apostoł i sługa Boży (1Ko 9:11-18). Przestroga przed obłudną gościnnością. W Przysłów 23:6-8 podano przestrogę przed korzystaniem z nieszczerej gościnności: „Nie spożywaj pokarmu człowieka, który ma skąpe oko [dosł. „złe oko”], ani nie pokazuj, że pożądasz jego smacznych potraw. Jest on bowiem jak ten, kto obliczył w swej duszy. Mówi ci: ‚Jedz i pij’, lecz jego serce nie jest z tobą. Kęs, który zjadłeś, zwymiotujesz i zmarnujesz swe miłe słowa”. Opisana tu osoba nie daje z serca, lecz oczekuje czegoś w zamian. Choć serdecznie zaprasza, ma wobec swego gościa jakiś ukryty zamiar. Gdy ten częstuje się jej jedzeniem, a zwłaszcza gdy pożąda jej przysmaków i pragnie jeszcze ich skosztować, w pewnym sensie uzależnia się od niej. Bywa, że poproszony o coś przez obłudnego gospodarza, nie umie odmówić i może wpaść przez to w tarapaty. Będzie wtedy czuł niesmak, że kiedyś razem jadali, a miłe słowa, które wtedy wypowiadał, mówiąc o sprawach duchowych oraz z myślą o podtrzymaniu przyjaznych stosunków, okażą się ‛zmarnowane’ (por. Ps 141:4).
Dlaczego strategia nie jest wdrażana? Bo jest przygotowana tylko dla samej sztuki, a nie żeby działała, po prostu ma być i tyle. Zasłanianie się brakiem czasu. Brak osoby, która umiałaby pokierować procesem. Powyższe punkty to nie quiz wyboru, ale niestety smutna prawda tego, co dzieje się w (niektórych) hotelach.
Tallin to stolica i równocześnie największe miasto w Estonii. Leży w północnej części kraju, na brzegu Zatoki Tallińskiej. W mieście znajduje się wiele interesujących miejsc. Poznaj najważniejsze z nich!Ogromną zaletą miasta jest jego przemyślana funkcjonalność – Tallin zajmuje siódme miejsce na liście najbardziej inteligentnych miast świata! Co istotne, jest jednym z nadbałtyckich miast, które szczęśliwie uniknęły większych zniszczeń w czasie II wojny światowej. Szczególnie usatysfakcjonowani powinni być miłośnicy średniowiecznej po świecie Podróż marzeń do Namibii Dzień Dobry TVNTallin – miasto (port i lotnisko)Tallin zamieszkuje około 33 proc. ludności Estonii. W 2016 roku miasto liczyło 439683 mieszkańców. Tallin jest podzielony na osiem dzielnic, a każda z nich dzieli się na kolejne poddzielnice. Miasto otacza od strony południowej droga krajowa nr 11, która łączy wszystkie drogi krajowe, dzięki czemu znacznie odciąża centrum z ruchu tranzytowego. W granicach miasta, w odległości zaledwie czterech kilometrów od centrum, znajduje się międzynarodowe lotnisko Tallinn. Położony w centrum port zapewnia połączenia morskie ze Sztokholmem, Petersburgiem, a okresowo także z Rygą. Do Tallina można też dojechać koleją, docierając na Dworzec Bałtycki. W mieście najlepiej przemieszczać się autobusem, ponieważ sieć tramwajowa jest raczej słabo rozwinięta. Co ciekawe, od 2013 roku komunikacja miejska jest darmowa dla wszystkich mieszkańców to perła wśród nadbałtyckich miast. Surowe mury pochodzące ze średniowiecza kontrastują tam z kolorowymi kamieniczkami, drewnianą zabudową dzielnicy Kadriorg i pałacem carów. Tym, co koniecznie trzeba zobaczyć w Tallinie, jest Stare Miasto, które w 1997 roku zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa – zabytki, atrakcje, ciekawe miejscaZamek i wzgórze Toompea – legenda głosi, że wzgórze usypała Linda, żona Kaleva, nad jego grobem. Kalev to mityczny ojciec Estończyków i Finów, miał żyć na przełomie I i II wieku naszej ery. Toompea jest dziś pewnego rodzaju górnym Starym Miastem Tallina. Pierwsza twierdza istniała tam już w X wieku. Dopiero Szwedzi zmienili przeznaczenie zamku z funkcji obronnej na administracyjną. Na przestrzeni wieków zamek był wielokrotnie przebudowywany, współcześnie większość zabudowań pochodzi z przełomu XVIII i XIX wieku, a więc z czasów dominacji rosyjskiej. Dziś na wzgórzu obraduje estoński parlament, działa tam także poczta i inne instytucje. Ze wzgórza, gdzie znajduje się kilka starannie wybranych punktów widokowych, rozpościera się wspaniały widok na dolną starówkę Tallina. Obok dawnego zamku wznosi się wieża Pikk Hermann, którą zbudowano w XIV wieku, a przebudowano w XVI wieku. Na szczycie wieży znajduje się taras widokowy (dziesiąte piętro), na który prowadzi ponad 200 Jaama Turg – to słynne tallińskie targowisko, które usytuowane jest na zachód od starówki. Szczególnie interesujący jest targ św. Mikołaja – znajduje się na dolnej starówce, został wzniesiony w XIII wieku przez niemieckich kupców, którzy zostali sprowadzeni do miasta przez Krzyżaków. Niestety, pod koniec II wojny światowej świątynia została zbombardowana przez radziecki nalot i większość jej wnętrz spłonęła. Dziś nie pełni już funkcji sakralnych, wykorzystuje się ją głównie jako salę Ducha Świętego – znajduje się przy placu Ratuszowym w centrum dolnego Starego Miasta. Prawdopodobnie wzniesiony w XIII wieku. Świątynia ma szczególne znaczenie dla Estończyków – to właśnie tam w XVI wieku wydano pierwszą biblię w języku estońskim, w jej murach odprawiono także pierwszą mszę świętą w ich ojczystym Ratuszowy – ratusz został wybudowany na początku XIV wieku, choć pierwotnie był po prostu magazynem, a później teatrem. Swój obecny kształt zawdzięcza przebudowie, która nastąpiła w 1404 roku. Przy placu oprócz głównej atrakcji, którą oczywiście jest ratusz, znajdują się także inne zabytkowe budynki, np. dawna siedziba Wielkiej Gildii, która pochodzi z XV wieku. "Trzy siostry" – te trzy wyjątkowe kamienice znajdują się w północnej części Starego Miasta. Są uznawane za jedne z najstarszych zabytków Tallina. Po raz pierwszy wspomniano o nich w 1372 roku, ale powstały jeszcze wcześniej. Ich obecny wygląd pochodzi z XV Małgorzata – to ogromna baszta obronna, która również znajduje się po stronie północnej. Wybudowano ją w XVI wieku, dobudowując do wzniesionej w XV wieku Wielkiej Bramy Nadbrzeżnej. Wspólnie miały bronić miasta od strony portu. Obecnie znajduje się tam oddział Muzeum Morskiego. Można tam również odnaleźć polski akcent – tablicę, która upamiętnia internowanie okrętu ORP "Orzeł" we wrześniu 1939 roku i jego brawurową ucieczkę z portu w serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. także:Autor:Adrian AdamczykŹródło zdjęcia głównego: Alexander Spatari/Getty Images
01. odkryj poszczególne elementy. Najważniejsze tłumaczenia Biblii. Pismo Święte jest najczęściej wydawaną i tłumaczoną księgą świata. Do roku 2010 została w całości przetłumaczona na 469 języków, a sam Nowy Testamentprzetłumaczono na 1231 języków z około 6500 żywych języków, jak podają językoznawcy. Dla utrwalenia W ostatnim numerze „Gościa Niedzielnego” ( ukazał się interesujący artykuł pt. „Nie tylko Biblia”. Marcin Jakimowicz przywołuje w nim świadectwa wielkiego umiłowania Biblii we wspólnotach protestanckich, co się wyraża w medytacji, modlitwie i myśleniu biblijnym wierzących. Równocześnie wykazuje, że „nie tylko Biblia”, ale i żywa Tradycja Kościoła stanowi regułę (źródło) wiary i pobożności. Bo na przykład święto Bożego Ciała czy wniebowzięcia NMP ustanowiono nie na podstawie Pisma św., lecz Tradycji. Czy jednak rzeczywiście żywa Tradycja Kościoła dodaje coś do słowa Bożego zawartego w Biblii? Przecież w szóstym rozdziale Janowej Ewangelii czytamy o Chlebie Żywym, którym jest zmartwychwstały Jezus, a dwunasty rozdział Apokalipsy mówi o znaku na niebie w postaci Niewiasty obleczonej w słońce – Królowej nieba, Matce Króla. Sądzę, że w nawiązaniu do dwuznacznego tytułu „Nie tylko Biblia” warto postawić pytanie: dlaczego jednak Biblia? Albo dokładniej: dlaczego rola Biblii jest absolutnie wyjątkowa w Kościele? I na czym rzeczywiście polega rola żywej Tradycji Kościoła w relacji do objawionego słowa Bożego? Należy sięgnąć do najnowszych osiągnięć naukowej biblistyki, wyrażonych we współczesnym nauczaniu Kościoła: nie tylko w konstytucji soborowej Deu Verbum (1965), ale także w posynodalnej adhortacji Verbum Domini (2010) i w dokumencie Papieskiej Komisji Biblijnej Natchnienie i prawda Pisma świętego (2012), czego w wymienionym wyżej artykule brakuje. Wówczas lepiej zrozumiemy Biblię jako księgę zawierającą słowa niosące Łaskę (por. Łk 4,22; Dz 20,24) i tabernakulum Ducha Świętego (por. J 6,63) – umiłowane przez Ojców Kościoła, świętych i wielu współczesnych katolików. Nie będziemy też sprowadzać jej do poziomu księgi z cytatami potwierdzającymi tezy kościelnego (katechizmowego) nauczania czy wyznaczającej kościelne święta. Pismo święte jest słowem Bożym, które od Boga pochodzi Żywe Słowo, które od Boga pochodzi, i skierowane zostało do ludzi przez Mojżesza, proroków, mędrców, a w pełni czasów przez Jezusa Chrystusa i apostołów, poprzedza i przewyższa Pismo święte jako zbiór ksiąg. Ale równocześnie tylko Pismo święte, jako spisane pod natchnieniem Ducha Świętego, zawiera słowo Boże (por. 2 Tm 3,16) „w sposób absolutnie wyjątkowy” (por. adhortacji posynodalna Verbum Domini, – dalej: VD). Papież Benedykt XVI autorytatywnie wyjaśnia, w jaki sposób Słowo Boże poprzedza i przewyższa Pismo święte. Stwierdza mianowicie, że wyrażenie „Słowo Boże” wskazuje najpierw na osobę Jezusa Chrystusa, odwiecznego Syna Ojca, który stał się człowiekiem. „Wyznajemy też – uczy Papież – że Bóg przekazywał swoje Słowo w dziejach zbawienia, Jego głos było słychać; mocą swego Ducha mówił przez proroków. Słowo Boże wyraża się zatem w ciągu całych dziejów zbawienia, a w pełni w tajemnicy wcielenia, śmierci i zmartwychwstania Syna Bożego. Następnie słowem Bożym jest przepowiadanie Apostołów, posłusznych poleceniu zmartwychwstałego Jezusa: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię wszelkiemu stworzeniu! (Mk 16, 15). A więc słowo Boże jest przekazywane w żywej Tradycji Kościoła. Na koniec, słowem Bożym, poświadczonym i natchnionym przez Boga, są święte Pisma, Stary i Nowy Testament” (VD, W nich zawarta jest pełnia Objawienia Bożego! Rola żywej Tradycji Kościoła w odniesieniu do Pisma świętego Z kolei żywa Tradycja Kościoła przekazuje słowo Boże, ale nim nie jest. O żadnej z form żywej Tradycji Kościoła (o liturgii, o świętach, modlitwach i rytuałach, o formach życia chrześcijańskiego, o nauczaniu Ojców Kościoła) nie można powiedzieć, że któraś z nich jest słowem Bożym. To słowo Boże dało jej początek, gdy było głoszone ustnie przez apostołów i Ojców Kościoła i gdy zostało spisane. To dlatego ona jest dziś jego niezbywalnym środowiskiem życia i kontekstem interpretacyjnym. I jako taka spełnia dziś niezastąpioną rolę w odniesieniu spisanego słowa Bożego, zawartego w Piśmie świętym ST i NT. Pierwszą, podstawową rolę żywej Tradycji Kościoła było rozpoznanie ksiąg natchnionych i określenie kanonu. Ostatecznie za sprawą Ducha Świętego słowo Boże głoszone żywą mową we wspólnotach wierzących w Boga i Chrystusa stało się „księgą”. Spisane zostało w księgach Biblii, które dalej były przekazywane – odczytywane w żywej Tradycji Kościoła. To Kościół jako podmiot tej Tradycji najpierw cierpliwie i rygorystycznie rozeznawał przez wieki, a następnie przyjmował i uznał za natchnione te księgi, „które były w harmonii z depozytem wiary, wiernie przechowywanym przez wspólnotę wierzących, gwarantowanym przez tych, których Bóg ustanowił pasterzami i przewodnikami wiernych” (Natchnienie i prawda, Co więcej, już od samego początku, gdy powstawały pisma NT-u jako dokumenty spisane, Kościół opierał duchowe rozeznanie ich natchnienia (pochodzenia od Boga), opierając się na żywym doświadczeniu Chrystusa Pana, otrzymanym w słowach świadków, którzy go znali i w nim rozpoznali spełnienie się Bożego objawienia. „Wychodząc od tego, co głosili apostołowie i ewangeliści, stopniowo klarował się kanon Pism świętych i Kościół widział w tych różnych świadectwach znamiona autentycznej prawdy, ponieważ były one zgodne ze świadectwem o Synu Bożym. Określone pismo zasługiwało, aby być czytanym na zgromadzeniach liturgicznych i stać się fundamentem wiary nie dlatego, że prezentowało się jako Słowo Boga, ale dlatego, że w tym co mówiło, współbrzmiało ze Słowem i było jasną manifestacją tego Słowa” (Natchnienie i prawda, To dzięki tak rozumianej Tradycji, której podmiotem jest Kościół, wierzący poznali cały kanon ksiąg świętych. Druga rola, to nieustannie rozwijające się rozumienie Pisma świętego jako Słowa Bożego. Treści wiary objawiane przez słowo Boże zawarte w Piśmie świętym są poprawnie „wyczytane” (wydobyte) z tekstów natchnionych i rozumiane tylko w harmonii z żywą Tradycją Kościoła przez to samo słowo Boże ukształtowaną i pozostająca jego swoistym wyrazem – zwłaszcza w instytucjach, liturgii, modlitwach powstałych w czasach apostolskich. Dzięki Tradycji prawdy te nie tylko z biegiem czasu są jeszcze pełniej rozumiane, ale nieustannie coraz skuteczniej oddziałują na wierzących (por. konstytucja Dei Verbum, Krótko mówiąc, to żywa Tradycja Kościoła pozwala wierzącym we właściwy sposób rozumieć Biblię – właśnie jako słowo pochodzące od Boga (i dlatego święte!) i mówiące o Bogu – współbrzmiące ze Słowem Wcielonym. Mocno podkreślił to papież Benedykt XVI w adhortacji posynodalnej przywołując nauczanie Soboru Watykańskiego II: „Tradycja, zapoczątkowana przez Apostołów, jest żywą i dynamiczną rzeczywistością: „rozwija się w Kościele pod opieką Ducha Świętego”; nie w sensie, że ulega zmianie w swej prawdzie, która jest wieczna. Przede wszystkim „wzrasta (…) zrozumienie zarówno przekazanych spraw, jak i słów”, dzięki kontemplacji i studium, dzięki lepszemu pojmowaniu, które rodzi się z głębszego doświadczenia duchowego i „dzięki przepowiadaniu tych, co wraz z sukcesją biskupią otrzymali niezawodny charyzmat prawdy. Żywa Tradycja ma więc zasadnicze znaczenie, aby z upływem czasu mogło się pogłębiać rozumienie przez Kościół prawdy objawionej w Pismach. (…). Ostatecznie, to żywa Tradycja Kościoła pozwala nam zrozumieć we właściwy sposób Pismo święte jako słowo Boże” (VD, A lud Boży będący i dziś podmiotem żywej Tradycji Kościoła winien tak być wychowywany i formowany, aby uznawał treść ksiąg biblijnych za słowo Boże. To właśnie „słowo Boże przemawia do nas w Piśmie świętym jako natchnione świadectwo Objawienia” (VD, To ono inspiruje naszą wiarę, gdy jest nam przekazywane w żywej Tradycji Kościoła. Chrześcijaństwo religią słowa Bożego Wiara chrześcijańska nie jest „religią Księgi”, jak czytamy w artykule Nie tylko Biblia. To prawda. Ale chrześcijaństwo jest „religią „słowa” Bożego”, nie „słowa spisanego i milczącego, ale Słowa Wcielonego i żywego” (św. Bernard z Clairveaux), które przemawia do ludzi z każdej stronicy Biblii. Dlatego Pismo należy głosić, słuchać go, czytać, przyjmować i przeżywać jako słowo Boże – rzecz jasna, w nieodłącznym kontekście żywej Tradycji Kościoła, z którą jest organicznie związane. To z uwagi na te prawdy podczas liturgii Słowa po odczytaniu tekstów ze ST czy z pism apostolskich lektor mówi: „Oto Słowo Boże”, a wierni odpowiadają: „Bogu niech będą dzięki!”. Z kolei diakon lub kapłan po odczytaniu tekstu z Ewangelii mówi: „Oto Słowo Pańskie”, a lud odpowiada: „Chwała Tobie, Chryste!”. Wszyscy uczestnicy liturgii są świadomi, że to, co zostało im przekazane, jest rzeczywiście Słowem Boga albo Słowem Pana (Jezusa), który w swej własnej osobie jest Słowem Boga (por. J 1,1-2). Liturgia, która jest częścią żywej Tradycji Kościoła, jest miejscem, w którym słowo Boga obecne pod postacią ludzkich słów Pisma świętego jest proklamowane jako aktualne, dziś kierowane do ludzi. Co więcej, w liturgii słowo Boże ma moc sprawczą. „W relacji między słowem i gestem sakramentalnym uwidocznia się bowiem w formie liturgicznej działanie Boga w historii poprzez sprawczy charakter samego słowa – pisze Benedykt XVI. W historii zbawienia nie ma bowiem rozdziału między tym, co Bóg mówi, i tym, czego dokonuje; Jego słowo jest żywe i skuteczne (por. Hbr 4, 12), na co zresztą wskazuje znaczenie hebrajskiego wyrażenia dabar. Podobnie w czynności liturgicznej mamy do czynienia z Jego słowem urzeczywistniającym to, co mówi. Wychowując lud Boży do odkrycia sprawczego charakteru słowa Bożego w liturgii, pomaga się mu również w zrozumieniu działania Boga w historii zbawienia i w osobistych dziejach każdego, kto do niego przynależy” (VD, To dlatego liturgia Słowa jest decydującym elementem w sprawowaniu każdego sakramentu Kościoła (por. Papieska Komisja Biblijna, O interpretacji Biblii w Kościele, IV, C, 1; 1993 rok). Działa w nich słowo Boga wraz z Duchem Świętym expressis verbis przywoływanym jako podmiot działający – i to w każdym sakramencie z Eucharystią na czele. To Słowo Boga jest wcześniejsze niż sama liturgia – ono ją w istotny sposób ukształtowało (por. Papieska Komisja Biblijna, Natchnienie i prawda Pisma świętego. Słowo, które od Boga pochodzi i mówi o Bogu, aby zbawić świat, Kielce 2014, Biblia to Jezus Chrystus – pod postacią słowa! Słowo Boga, Jednorodzony Syn, który objawiał się proroczo już w dziejach biblijnego Izraela, w pełni odsłonił swą swoją osobę i nauczanie podczas ziemskiej działalności Jezusa Chrystusa, a zwłaszcza w misterium zmartwychwstania. Ta wielka historia Jego „zamieszkiwania wśród nas” (por. J 1,14) dzięki świadectwom apostołów i uczniów stała się Ewangelią, spisaną w formie czterech ksiąg. „Prezentując Jezusa, osobowe Słowo Boga, Ewangelie same stają się Słowem Bożym” (Natchnienie i prawda Pisma świętego, Pod postacią słowa Bożego czytanego z natchnionych ksiąg Biblii, głoszonego, słuchanego i przyjmowanego przychodzi do ludzi żywe Słowo Wcielone, żywy Chrystus. Trafnie ujął to Aelred w słowach Evangelium Christus est – Ewangelia to Chrystus. Chodzi mu, rzecz jasna, o całe Pismo, którego Ewangelia jest sercem. „Cała Biblia jest jedną Księgą, a Księgą tą jest Jezus Chrystus”, pisał wielki teolog średniowiecza Hugo od św. Wiktora w dziele L’arca morale di Noè 2,8. To chrystologiczne rozumienie Pisma świętego pozwala lepiej rozumieć narodziny i życie Kościoła: „Kościół ma za fundament słowo Boże, rodzi się z niego i nim żyje. Lud Boży przez kolejne stulecia swoich dziejów w nim zawsze znajdował swoją siłę, i również dzisiaj wspólnota kościelna wzrasta przez słuchanie, celebrację i studium słowa Bożego”. Tak więc, Biblia jest absolutnie wyjątkowa! Natchnione księgi ST i NT są słowem Bożym, a gdy są czytane i rozważane – żywą obecnością osobowego Słowa Bożego, Jezusa Chrystusa. To do tych, którzy ją przyjmują w nurcie żywej Tradycji Kościoła i głoszą jako Dobrą Nowinę skierowana jest obietnica: „Oto Ja Jestem z wami aż do skończenia świata!” (Mt 28,20). Ks. prof. Henryk Witczyk Dwie kluczowe myśli o których warto pamiętać odnośnie przyszłości, (1) Bóg jest suwerenny i panuje nad wszystkim. On zna przyszłość i w pełni kontroluje wszystko to, co się wydarzy. Biblia mówi, „Wspomnijcie na sprawy dawne, odwieczne, że Ja jestem Bogiem i nie ma innego, jestem Bogiem nie ma takiego jak Ja. Ja od początku Rosja przyłącza się do europejskiej i amerykańskiej tradycji, zgodnie z którą Biblia jest nieodłącznym wyposażeniem pokoi hotelowych. Pierwsze 6 tysięcy egzemplarzy Starego i Nowego Testamentu trafi w piątek do jednego z większych hoteli Moskwy - "Izmajłowo". Informuje o tym agencja ITAR-TASS, powołując się na wydział informacji rosyjskiej Cerkwi. Biblia do hoteli ma trafić w ramach akcji, którą wspiera moskiewski departament turystyki i hotelarstwa i misjonarska komisja przy radzie eparchialnej (diecezjalnej) stolicy Rosji. "Praktycznie w każdym hotelu europejskim goście znajdują w pokojach Biblię. To księga, która jest podstawą kultury europejskiej" - powiedział przewodniczący komisji misjonarskiej, ojciec Dimitrij Pierszyn. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. .
  • 1vnssh27y7.pages.dev/239
  • 1vnssh27y7.pages.dev/96
  • 1vnssh27y7.pages.dev/345
  • 1vnssh27y7.pages.dev/400
  • 1vnssh27y7.pages.dev/798
  • 1vnssh27y7.pages.dev/926
  • 1vnssh27y7.pages.dev/392
  • 1vnssh27y7.pages.dev/413
  • 1vnssh27y7.pages.dev/798
  • 1vnssh27y7.pages.dev/425
  • 1vnssh27y7.pages.dev/102
  • 1vnssh27y7.pages.dev/458
  • 1vnssh27y7.pages.dev/461
  • 1vnssh27y7.pages.dev/21
  • 1vnssh27y7.pages.dev/899
  • biblia w hotelach dlaczego